Tematyka tygodniowa:
Tydzień pierwszy: Jak wyglądał świat przed milionami lat.
Tydzień drugi: Idzie zima ze śniegiem.
Tydzień trzeci: Idą święta.
Tydzień czwarty: Projekt „Prezent”.
Piosenki:
„Świat sprzed milionów lat”.
1. Wiele milionów lat temu
na naszej planecie żyły
na lądach, w powietrzu, w wodach
ogromne dinozaury.
Ref.: Dawno temu na Ziemi
mieszkały dinozaury.
Miały wielkie głowy, ogony,
straszne zęby, pazury.
2. Rosły olbrzymie rośliny,
jak teraz najwyższe drzewa.
Widłaki, paprocie, skrzypy
sięgały prawie nieba.
Ref.: Dawno temu…
3. Dzisiaj jest już tak niewiele
dowodów tamtej epoki:
odciski odbite w skałach,
odkryte wielkie kości.
Ref.: Dawno temu…
„List do zimy”
1. Znowu dzisiaj spadł biały śnieg, całkiem biały puch.
Zawirował i powóz zimy szybko wprawił w ruch.
A my tego białego śniegu mamy już dość!
Więc piszemy list do zimy, by zrobiła coś!
Ref.: Szanowna zimo, to nasze prośby:
by śnieg niebieski był i miał czekolady smak,
i by go można zjadać jak lody,
i by tych lodów nigdy nam nie było brak!
A kiedy pada z nieba tak lekki i puchaty,
to żeby miał smak cukrowej waty!
2. Przeczytała list zima i odpisała tak:
Drogie dzieci, śnieg się nie zmieni, bo by było brak
sanek, łyżew, bałwanków białych, śnieżek i nart.
Więc biegnijcie witać zimę, do zabawy start!
Ref.: Szanowna zimo…
3. Pobawimy się w śniegu, choć biały kolor ma,
w domu mama tak na rozgrzewkę czekoladę da!
I wspomnimy troszeczkę tylko niebieski śnieg,
śnieżne płatki z waty słodkiej chciałoby się mieć…
Ref.: Szanowna zimo…
Wierszyk:
„Podwórkowa olimpiada”.
Tłum, emocje, gwar nie lada,
podwórkowa olimpiada!
Już zaczęta, już otwarta!
Obok narty sunie narta,
miny srogie i zacięte,
skręt za skrętem, skręt za skrętem!
A na dole? Patrzmy! Rety!
To na łyżwach piruety
kręci Zuzia z naszej klasy!
Wygibasy! Zakrętasy!
W głowie aż się widzom kręci!
Piotrek z Markiem, uśmiechnięci,
hokejowe niosą kije,
kto tu komu gola wbije?
Ale co to? Niespodzianka!
Pędzą z górki sanki Janka!
Za sankami mknie bałwanek.
Czyżby to właściciel sanek?
Zima głośno bije brawo,
zaraz wręczy z wielką wprawą
mnie, Stasiowi i Oleńce
olimpijskie dwa rumieńce.